Data publikacji: 20 listopada 2020
Studentki medycyny chcą pomagać w Szpitalu Tymczasowym. „To zgodne z powołaniem”
Olga Fedorowicz i Klaudia Szwakop to studentki szóstego roku kierunku lekarskiego Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego, które zgłosiły się jako wolontariuszki do pomocy przy tworzonym Szpitalu Tymczasowym. Zgłosiły to nie do końca dobre słowo, bo – jak podkreślają – na wolontariacie są już od marca, czyli od początku pandemii.
Już wtedy stwierdziły, że mogą się przydać, a także, że jest to świetna okazja do nauczenia się czegoś więcej. – Przychodziłyśmy regularnie na Centralny Blok Operacyjny wspomagać personel, który borykał się z problemami. Ktoś był na kwarantannie, ktoś inny w izolacji. Pracowałyśmy tam z pielęgniarkami, od których bardzo wiele się uczymy – mówi Olga Fedorowicz.
– Kierowałyśmy się chęcią niesienia pomocy, bo wiedziałyśmy, że brakuje personelu. Jednak ważna była także możliwość praktykowania, bo wiadomo, że wiedza teoretyczna to nie wszystko – dodaje Klaudia Szwakop. Jak zauważa Olga, przez pięć lat studiów na uczelni budowano w nich poczucie odpowiedzialności. – Tego, że bycie lekarzem, to nie tylko zawód, ale także powołanie. Chcemy stanąć w jednym szeregu z pielęgniarkami i ratownikami, bo wiemy, że oni potrzebują tego wsparcia. Możemy ich odciążyć.
W szpitalu pod kierunkiem lek. med. Bartosza Kudlińskiego, kierownika Centralnego Bloku Operacyjnego, trwa obecnie szkolenie, po którym studenci będą pracować jako personel pomocniczy. Będą wykonywać czynności pielęgnacyjne przy pacjentach, prace organizacyjne, a pod kontrolą lekarzy przechodzić kolejne etapy wtajemniczania w zawód medyka.
Wolontariuszki mają też apel do swoich koleżanek i kolegów ze studiów. – Odrobina chęci i zaangażowania wystarczy, by realnie komuś pomóc. Przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności ryzyko zakażenia w Szpitalu Tymczasowym będzie mniejsze niż w supermarkecie – podkreśla Olga.