Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze

Google Translator

Data publikacji: 5 lutego 2020

Patomorfolodzy wykonują kluczowe badania dla szpitala i nie tylko

Fot. Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze

Nasz Zakład Patomorfologii jest największą i jedną z trzech tego typu placówek w województwie. Rocznie lekarze wykonują w nim ponad 10 tys. badań. Większość z nich to diagnostyka chorób nowotworowych.

Przez kilkadziesiąt lat patomorfologia bardzo się zmieniła. Kiedyś ta dziedzina nazywała się anatomią patologiczną i zajmowała się głównie autopsjami, czyli badaniami pośmiertnymi. – Sekcji zwłok, z którymi kojarzy się głównie praca patomorfologów, wykonywanych jest obecnie około kilkudziesięciu rocznie. Kiedyś było to nawet 600. Teraz jest mniej, bo pacjenci są częściej zdiagnozowani za życia – wyjaśnia dr n. med. Roman Monczak, kierownik Zakładu Patomorfologii, specjalista onkolog-radioterapeuta i specjalista patomorfolog.

Jak podkreśla, przez wiele lat badania histopatologiczne były przeprowadzane sporadycznie i to właściwie w ośrodkach akademickich. – U nas tego typu badania wykonywane są od lat 60. Jest to analiza całego materiału wygenerowanego podczas zabiegów operacyjnych w szpitalu, dla przychodni i dla innych lecznic, z którymi mamy podpisane umowy.

Większość wykonywanych przez Zakład badań to diagnostyka chorób nowotworowych. Na ich podstawie podejmowana jest decyzja o sposobie leczenia pacjenta. Oprócz rutynowych badań histopatologicznych zakład wykonuje też techniki specjalne, które pozwalają ustalić precyzyjne rozpoznanie. – Jeżeli istnieje taka potrzeba to mamy stałych konsultantów, wybitnych polskich patologów, do których przesyłamy materiał. Wykonujemy też w dużej liczbie badania cytologiczne, immunohistochemiczne, biopsję cienkoigłową guzów pod kontrolą tomografii komputerowej, czy ultrasonografii. Rocznie  w sumie wykonujemy około 10 tys. badań, choć w roku ubiegłym było to już 12,5 tys. analiz – wylicza szef placówki.

W zakładzie pracuje czterech specjalistów patomorfologii, jedna osoba jest w trakcie specjalizacji. Zatrudnione są również cztery osoby z tytułem magistra i dwie do pomocy w pracowni laboratoryjnej, pięciu techników, dwóch techników sekcyjnych oraz dwie osoby w sekretariacie. Dr n. med. Roman Monczak pracuje w naszym szpitalu 30 lat, a kierownikiem zakładu jest od pięciu lat. Wcześniej wieloletnim szefem był współtwórca zakładu w latach 60. (wraz z lek. med. Czesławem Wieliczko) lek. med. Aleksander Krieger, który wciąż współpracuje z placówką.