Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze

Google Translator

Data publikacji: 21 czerwca 2018

Gazeta Lubuska „Nowa metoda leczenia i nowe szanse dla chorych onkologicznie” (18.06.2018 r.)

Chorzy na raka płuc lub nerek mogą skorzystać z nowej metody leczenia – immunoterapii. Dzięki niej udaje się tak pobudzić układ odpornościowy organizmu, by sam zniszczył komórkę nowotworową.

– To leczenie nowe, ale i stare, bo pierwsze badania to 1917 rok – mówi dr n. med. Marek Szwiec, kierownik klinicznego oddziału onkologii Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. – Miały one drakońską postać, wstrzykiwano pacjentom bakterie, powodując stan zapalny. U niektórych zaobserwowano cofnięcie się choroby nowotworowej.

Od tamtego czasu prowadzono badania, ale przełom nastąpił dopiero w 2011 roku, kiedy zarejestrowano pierwszy lek, który okazał się skuteczny. Jak tłumaczy dr Szwiec, działanie tego leku polega na tym, że układ odpornościowy potrafi zniszczyć komórkę nowotworową. Początkowo podczas badań pacjenci byli narażeni na ryzyko sepsy. Obecnie lek jest bezpieczny.

– My, stosując tylko chemioterapię, czyli cytostatyki, wiedzieliśmy, że możemy poprawić jakość życia, wydłużyć życie, ale wiedzieliśmy też, że po pewnym czasie dojdzie do pogorszenia sytuacji – podkreśla dr Szwiec. – Jeśli mówimy o immunoterapii w przypadku czerniaka, to zauważono, że w USA mieszkają osoby, które po immunoterapii żyją ponad 10 lat. Zaczęto więc bardzo ostrożnie mówić o wyleczeniu choroby zaawansowanej.

Podczas konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej zapowiedziano, że immunoterapia onkologiczna zdominuje leczenie chorób nowotworowych i po 2020 roku może być wykorzystywana w leczeniu nawet co drugiego nowotworu.

Pacjenci polskich szpitali od niedawna mają dostęp do refundowanego leczenia immunoterapią w terapii zaawansowanego czerniaka, niedrobnokomórkowego raka płuca, raka nerki oraz chłoniaka Hodgkina – jest finansowane przez NFZ w ramach programów lekowych.

Immunoterapia nowotworów oznacza, że jest ona precyzyjnie skierowana na ognisko nowotworowe i nie uszkadza sąsiednich zdrowych tkanek i narządów. Autor teksu: Leszek Kalinowski