Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze

Google Translator

Data publikacji: 29 lipca 2019

40 lat w szpitalu, z czego połowa na SOR

Ewa Supek, która w szpitalu przepracowała 40 lat, z czego niemal połowę jako pielęgniarka oddziałowa na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, odchodzi na emeryturę. – Będzie mi bardzo brakowało przede wszystkim ludzi, z którymi przez tyle lat pracowałam. To świetny personel. Znam ich wszystkich bardzo dobrze, znam już ich dzieci, a nawet wnuki – mówi. Za lata pracy podziękował „matce oddziałowej” m.in. dr Marek Działoszyński, prezes naszego szpitala.

Ewa Supek w szpitalu zatrudniona została w 1979 r. na stanowisku pielęgniarki na oddziale neurologii. Od 2001 r. do dziś szefowała pielęgniarkom na SOR. Brała mi.in. udział w projektowaniu, wyposażaniu i organizowaniu pracy na oddziale. – Zaczynałam, kiedy w szpitalu była jeszcze Centralna Izba Przyjęć, a potem pomalutku zaczęliśmy tworzyć oddział ratunkowy – wspomina. W trakcie pracy ustawicznie podnosiła swoje kwalifikacje, szkoliła pielęgniarki i ratowników medycznych. W 2010 r. aktywnie brała udział w pracy Zespołu Wdrażającego System Jakości w szpitalu. W Okręgowej Izbie Pielęgniarek i Położnych pełniła funkcje rzecznika odpowiedzialności zawodowej. 

Dla pielęgniarek zawsze stanowiła wzór do naśladowania. – Teraz zakończyłam działalność zawodową. Czas odpocząć, ale jeśli się znudzę, to wrócę do pracy – uśmiecha się Ewa Supek. – Ewa była bardzo dobrą organizatorką pracy, profesjonalną, wykształconą pielęgniarką, która potrafiła zarządzać sporym zespołem. Przygotowała jednak kadrę, która godnie ją zastąpi – mówi Weronika Rozenberger, naczelna pielęgniarka naszego szpitala.

Obowiązki pielęgniarki oddziałowej przejmuje Elżbieta Szostak, która już od 18 lat pracuje na SOR. – Przy pani Ewie Supek osiągnęłam drugą pełnoletność. Moja poprzedniczka jest osobą bardzo poukładaną i uporządkowaną dlatego wiem, że łatwiej będzie mi przejąć jej obowiązki – mówi Elżbieta Szostak. Jakie ma plany związane z objęciem nowej funkcji? – Chciałabym poprawić wizerunek naszego oddziału, także jakość usług i komunikację na linii personel – pacjent. Zespół jest bardzo dobry i zgrany, dlatego mam nadzieję, że nam się to uda – zapewnia.

Nowa pielęgniarka została wyłoniona w wyniku konkursu. – Ważnym, choć nie jedynym, jego elementem była opinia kierownika oddziału, bo to on dobiera sobie pracowników. Życzę nowej szefowej pielęgniarek na oddziale powodzenia, bo to bardzo trudny odcinek – powiedział dr Marek Działoszyński.